Autor Wiadomość
Aura
PostWysłany: Nie 19:24, 20 Kwi 2008    Temat postu:

coz .....
lądowanie dosc twarde ( za pozne przychmowanie ), co prawda bylam do tego przymuszona wiatrem, ale to tez sie liczy jako blad- ladowanie z bocznym wiatrem i najwazniejsze: brak złączonych nog przy ladowaniu Zawstydzony
to ostatnie to najpowazniejsze zaniechanie przy lądowaniu moim skromnym..

takze pamietajcie o tym Wesoly


mam nadzieje ze moja sprawa troche wam posłuzy jako nauka Wesoly
jabiel
PostWysłany: Sob 1:43, 19 Kwi 2008    Temat postu:

To przyznaj się proszę jaki błąd popełniłaś
Pozdrawiam
Aura
PostWysłany: Czw 14:51, 17 Kwi 2008    Temat postu:

PS. jakie to piekne by było od razu skakac bez najmniejszego bledu przewala oczami
mistrzostwo swiata Padam

echhhhhh przewala oczami
Aura
PostWysłany: Czw 14:48, 17 Kwi 2008    Temat postu:

No właśnie Zdziwiony
Ja nie lubie sie uczyć na własnych błędach, wolałabym na cudzych Wstyd , a tu masz Ci los Zdegustowany
Popelnilam bląd, nauczyłam sie (co sie okarze w przyszłym sezonie przewala oczami ) , a co ciekawsze nadal żyje Mruga
Co do popełniania błędu tylko raz to mam nadzieje, ze juz go nie popełnie Zawstydzony

wiec zycze wszystkim samych bezbłędnych skoków przewala oczami
Cieśla
PostWysłany: Czw 6:40, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Czyli miałeś dotąd fałszywy obraz tego sportu Wesoly
jabiel
PostWysłany: Śro 22:42, 16 Kwi 2008    Temat postu:

Cieśla napisał:
... Jeśli lubisz uczyć się na własnych błędach ...

Wydawało mi się że w takim sporcie nie można się uczyć na błędach bo popełnia się go tylko raz Wesoly

Dzieki za odpowiedz
Cieśla
PostWysłany: Śro 20:51, 16 Kwi 2008    Temat postu:

Próby porównywania tych dwóch rodzajów szkolenia do dawna regularnie mają miejsce na różnych forach spadochronowych. Są to dwie różne metody , mające w efekcie doprowadzić do tego samego skutku, czyli swobodnego spadania. Oczywiście AFF jest metodą dużo szybszą i skoczek AFF po 20 skokach jest właściwie całkowicie wyszkolony (wystarczy około 9-10 czasem kilkanaście). Skoczek Basic po około dwudziestu skokach dopiero zaczyna czuć "płaską".
Jeśli chodzi o koszta, to AFF jest dużo droższy w momencie przystąpienia ( płacisz w kilka łikendów około 4 tysi. Koszty Basicu są niższe na początku ( kurs około 700 Plnów ), ale żeby dojść do takiego poziomu jak po AFFie musisz oddać dużo więcej skoków, więc z czasem koszty obu się zbliżają. W Affie jesteś od razu pod opieką dwóch ( po kilku skokach jednego instruktora), w Basicu jesteś w powietrzu zdany tylko na siebie i wiedzę nabytą na "teorii", o wykonywanych czynnościach nikt Ci nie przypomni w powietrzu, (tak jak to jest a AFFie).Kwestia, któras metoda jest lepsza, to sprawa osobistwego podejścia do skoków. Jeśli masz kasę i myślisz o bardzo szybkich postępach , wybierz AFF. Jeśli lubisz uczyć się na własnych błędach i masz do siebie zaufanie spróbuj Basicu. Chcę jednak podkreślić, że to moja subiektywna opinia i zapewnie ilu skoczków tyle opinii.
Co zaś się tyczy ciśnienia w uszach, wszyscy to mają Wesoly. Trzeba je po prostu w odpowiedni sposób wyrównywać i to wszystko. Mdłości z kolei to może być w tym przypadku objaw zwykłej choroby lokomocyjnej.
Kurs już się skończył, niestety. Następny może koło końca czerwca, ale jeszcze nic pewnego.
jabiel
PostWysłany: Śro 16:08, 16 Kwi 2008    Temat postu: Kilka pytań które (chyba) nie zostały jeszcze zadane

Cześć,
Jestem nowy i mam kilka pytań na które nie znalazłem odpowiedzi na forum:

Czy kurs AFF jest lepszy? tzn wiadomo że im więcej skoków tym lepiej ale czy skoczek po 20 skokach z AFF jest lepszy, fajniejszy Mruga od tego po 20 bez AFF?

Jak wjeżdżałem na pałac kultury to mnie mdliło i czułem ciśnienie w uszach. Czy to znaczy że nie nadaje się do skakania?

O której w piątek zaczyna się kurs? Jestem z poza łodzi i pracuje do 17 wiec musiał by się naprawdę późno zacząć abym zdążył.

Kiedy następny kurs?

dzięki i pozdrawiam

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group