Sekcji spadochronowej Aeroklubu Łódzkiego

swierczu

[link widoczny dla zalogowanych]

Smutny

Na pewno warto mieć to w pamięci i instruować skoczków AŁ skaczących z FX-12000, aby nie wykonywali gwałtownych manewrów na czaszy.

marek

Przy okazji czytania tego artykułu przypomniała mi się moja niegdysiejsza rozmowa ze Szwejem na temat obowiązkowego posiadania automatów w zestawach. Jak widać zdarza się, że automat zrobi nam krzywdę.
Cały czas uważam, że każdy powinien sam podjąć decyzję czy chce używać automatu i nie można nikogo do tego zmuszać. Należy sobie wszystko dobrze samemu przemyśleć i zrobić to co uważamy, że jest dla nas lepsze.

Uprzedzając pytanie o uczniów-skoczków, przypominam, że uczniom dobiera sprzęt instruktor. A zakładamy, że uczniowie mają zaufanie do swojego instruktora.

Cieśla

Marek, dyskusje n/t automatów są tak stare jak...sam automat. Wszelkie porównania nawiązujące do pasów i poduszek a samochodach są tak wyświechtane, że szkoda je przytaczać, ale póki co, bilans bezpieczeństwa jest korzystniejszy w przypadku posiadania automatu, niż w przypadku jego braku.

Nie bardzo chwytam ideę Twojej uwagi dotyczącej dobierania sprzętu przez instruktora. Chyba nie sądzisz, że ma ono wpływ na działanie automatu. (Pod warunkiem dobrania odpowiednich nastawów).
Jeśli chodzi o FXa to od samego początku jego użytkowania w naszej sekcji, zwracałem uwagę na możliwość zadziałania przy niższych parametrach podczas schodzenia. Spadochrony szkolne przy których montowane są Fxy można napędzić podczas "zrzynania" do naprawdę dużej szybkości (jest kilka metod, którę to umożliwiają). Ale spadochron szkolny nie służy uczniom skoczkom do nauki budowy bazy do "swoopa".

Łosiu

To ja jednak jestem za tym aby automaty były, gdyby na zawodach wielobojowych w Łodzi kilka lat temu człowiek miał automat to raczej dzisiaj byśmy mogli z nim pić piwo. Zdarzją się przypadki takie jak w temacie ale poczekajmy da wnioski komisji... może ten automat był walnięty (uszkodzony) etc., na tą chwilę nie chcę gdybać.

marek

Dla jasności: Nie jestem przeciw automatom. Jestem przeciw PRZYMUSOWI instalowaniu automatów. Tak jak pisałem wcześniej - każdy powinien sam podjąć decyzję. Po prostu nie lubię, gdy zamiast świadomego i odpowiedzialnego wyboru mamy przymus.

Cieśla

Marek, wydaje mi się, że to takie lekko dziwne podejście, typu "na złość mamie..."
Czyli co, znając korzyści jakie daje automat, nie założysz go bo zmuszają Cię do tego jakieś formalne uregulowania??? Zdziwiony

Nie chciałbym przesadzać, ale w ten sposób też można podchodzić np. do posiadania zapasu, wysokościomierza itp...

marek

Nie, akurat ja chcę używać automatu, bez względu na to jakie są przepisy. Ale jestem w stanie zrozumieć kogoś, kto z jakichś powodów nie chce. Uważam, że należy uszanować jego wybór.

Paweł

czasy bez automatów już były i nie były to dobre czasy zapewne pare osób nadal by żyło gdyby wtedy były takie automaty. Co do wypadku to nie tylko te automaty potrafią otworzyć spadaka przy zbyt szybkim spadaniu to tylko zależy od skoczka jakiego użyje sprzętu do jakich skoków. Jeśli chcesz wylądować na powierzchni 4m kw. to musisz użyć celnościówki ale jeżeli tego skoczek nie zrozumie bo ma za mały muzg to weźmie sobie czaszę 120 i pewnie też wyląduje ale o tym powiedzą mu w szpitalu. Tu raczej zawinił skoczek jeśli wzioł fxa to powinien zdawać sobie sprawę z jego ograniczeń.