Sekcji spadochronowej Aeroklubu Łódzkiego

yendrek

pewnie to samo co dla tych którzy już wcześniej skakali w aeroklubie

inkwizytor

czyli?

jak się domyślasz sam jeszcze nie skakałem i nie znam nikogo kto to robił w AŁ więc po prostu nie mam pojęcia dlatego pytam

na spotkaniu pojawiła się informacja że sekcja spadochronowa może mieć utrudnienia ze względu na oczywisty rozwój lotniska i m.in padła kwestia że być może to będzie ostatnia grupa szkoleniowa, więc nic nie jest to już takie oczywiste

ale pomijając gdybania chciałbym wiedzieć jak to by normalnie wyglądało po ukończeniu kursu i zaliczeniu trzech obligatoryjnych skoków?

yendrek

jeżeli przeczytasz cennik aeroklubu łódzkiego, dowiesz się z niego, że działalność spadochronowa ograniczona jest tylko i wyłącznie do kursu...

z tego możesz wnioskować, że twoja przygoda ze skakaniem w łodzi, zakończy się na oddaniu 3 skoków w ramach kursu..

osobiście uważam, że taki kurs jest bardzo fajny, daje rozeznanie czy wciąga Cię sport czy nie, jeśli tak to i tak skończy się to dla Ciebie kursem aff, jednakże wiedza, którą zdobędziesz w łodzi (teoretyczna - na prawdę przydatna) będzie na dużo wyższym poziomie niż wiedza, którą zdobył byś na części teoretycznej kursu aff.. dodatkowo 3 skoki dają Ci pewne obycie ze sprzętem, wysokością, lotem na czaszy, oraz lądowaniem, co jest przydatne w późniejsze karierze skoczka

inkwizytor

trochę szkoda, obawiałem się że tak powiesz Smutny

co do rozeznania się czy ten sport jest dla nas, to chyba lepiej skoczyć
w tandemie za 600zł gdzie nie trzeba się dodatkowo badać ani ubezpieczać

a członkowie AŁ / organizatorzy kursu też skaczą na własną rękę, nasze lotnisko nie oferuje im żadnych skoków np co tydzień czy co dwa i muszą
jeździć na inne lotniska jeśli chcą sobie wogóle skoczyć?

yendrek

lepszy jest taki kurs niż skok w tandemie, sama teoria jest potrzebna, a jeśli zdecydujesz się na kontynuacje skakania po tandemie i tak musisz zrobić badania

członkowie i byli członkowie AŁ skaczą głównie na własną ręke, na strefach głównie PeTe (piotrków tryb.) Pyrlandia (ostrów wlkp.) ostatnio parę osób wybierało się do włócławka

Paweł

skok w tandemie nie oddaje tego co czuje samodzielny skoczek. W tandemie nic nie zalezy od Ciebie tu wszystko i w tym jest ogromna róznica. Jak chcesz być skoczkiem to zacznij od 3 skoków na line lub w AFF ale nie marnuj pieniędzy na tandemy to dobre dla turystów

Simon

dolaczam sie do tego co powiedzial Pawel .... skok w tandemie to jak jazda samochodem z instruktorem z boku, ktory co chwile lapie za kierownice

inkwizytor

tak a jak ktoś po pierwszym skoku stwierdzi że drugi raz nie skoczy? Wesoly

pieniędzy raczej nie odzyska

co do porównania z samochodem to jest nienajlepsze chyba,
mam prawo jazdy i nie wysiadłem po godzinie z instruktorem Wesoly

w końcu tak to się właśnie odbywa

nie twierdzę że tandem to to samo ale taki skok pokaże czy ktoś skoczy
drugi raz sam bo mu się spodoba czy już nigdy więcej

jest to chyba na tyle ekstremalne odczucie że do samodzielnego skoku bliższy jest tandem niż "bandżi" Wesoly

pewnie też jest róznica między skokiem "na linę" a HALO z oporządzeniem Wesoly

pozdrawiam

Paweł

po pierwszym skoku w tandemie nie będziesz miał w pamięci zbyt wiele dopiero oglądając film ze skoku będziesz miał powrót pamięci. I trzeba zrobić drugi skok czyli wydasz 1500 zł na to żeby wiedzieć cokolwieko skoku. Polecam raczej AFF jeśli chcesz wydać sensownie pieniądze. jeśli nie masz zbyt wiele to lepiej wydać 900zł na linę i tak będzie taniej. A dla skoczka początkującego nie ma znaczenia czy to skok z 4000m czy 1500m jest tak samo zestresowany. oczywiście czuć się będziesz bezpieczniej w AFF 9skok z instruktorami ) na linę trzeba działać samemu od pierwszego skoku nie ma tam instruktora który coś pomoże. Osobiście gdybym zaczynał i miał forsę to zaczął bym od AFF bez skoków na linę. Ale napewno nie wydał bym forsy na tandema chyba że tylko po to żeby zrobić jeden skok i potem się pochwalić dyplomem i filmem.

inkwizytor

cały czas zakładasz że taka osoba będzie chciała skoczyć więcej niż raz i nie zrezygnuje z różnych powodów (strach, stres, że to jednak nie to itd...)

na spotkaniu Iza mówiła o takich sytuacjach (że występują) i że nie ma znaczenia jak bardzo jesteś pozytywnie nastawiony przed pierwszym skokiem bo ten pierwszy właśnie wszystko weryfikuje Wesoly

i dlatego poruszyłem ten temat

szweju

Widzę mocną polemikę. Ujmę to tak tandemy są dla turystów!! i jeśli nim jesteś to proponuje tandem, jeśli jednak nie to proponuje szkolenie. Pytanie tylko jakim budżetem dysponujesz. Osobiście uważam że połączenie metody klasycznej, na line i następnie doszkolenie w ramach AFF jest rozsądnym rozwiązaniem. Szkolenie klasyczne da ci bardzo mocne podstawy i duża wiedzę, AFF doszkoli do skoków wysokich. Decyzja należny do ciebie co wybierzesz. Niestety sport jest drogi i trzeba mieć tego świadomość. A odpowiedzi czy to jest coś dla ciebie nie uzyskasz do puki nie skoczysz.

Paweł

No cóż wychodzi że niewiele się znam na tym sporcie a na szkoleniu wcale skoro wiesz co jest lepsze to po co pytasz.
Postaram się doszkolić i wtedy dorównam wiedzą pytającym Rotfl

marek

A mnie "zweryfikował" właśnie ten drugi skok. Bo przed drugim bałem się jak cholera, dużo bardziej niż przed pierwszym :)

kef

a ja zawsze chcialem skoczyc i jak sie przelamalem po pierwszym to na ziemi wiedzialem juz ze bedzie 2 i 3 i kolejne
weryfikacje mialem jak stanalem w drzwiach antka Wesoly

to czy bedziesz chcial skakac dalej zalezy czy chcesz tego teraz. jak wydaje ci sie ze jara cie ten sport, podniecaja cie filmiki z freefalla i chcesz poczuc "cieplo w dupie" to wyskoczysz te 3 razy.

izu

OSTATNIE ZAJĘCIA kursu podstawowego odbędą się w:

CZWARTEK 13.05.2010 O GODZ 17:00

Będą to zajęcia z manewrowania spadochronem oraz wszelkie powtórki, których potrzebujecie.

Następne spotkanie to niedzielny egzamin 16.05.2010 godzinę jeszcze podam ...